Moje forum
Nasze Tereny => Las => Wątek zaczęty przez: Nelly w Marzec 14, 2013, 16:03:04
-
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d9/Nowe_czarnowo-krzywy_las.jpeg
La magiczny dlatego tyle dziwnych drzew.
-
Wleciałam.Usiadłam
-
Wleciałem. Podeszłem do Nelly.
- Witaj. Co tam u ciebie?
____________
Co do smoczątka, to może znam parę osób...
-
Witaj ukochany.-powiedziałam i przytuliłam Cyana
po czym dodałam W porządku a u cb ?
______________________________________
To super :)
-
U mnie wszystko w porządku. A co u naszego smoczątka? - spytałem z uśmiechem.
-
Daje we znaki -powiedziałam z ubawem
-
Weszłem....
Zauważyłem Cyan Bloodbane podeszłem morze my pogadać - spytał
-
Spojrzałem na Morta.
- Oczywiście. - powiedziałem, po czym zwróciłem się do Nelly. - Przepraszam na chwilę.
-
Dobrze-powiedziałam i usiadłam
zastanawiając się jaką ma sprawę Mort do Cyana
-
Chodzi mi o tem pierwszy trening - powiedziałem
-
- Tak jak się umawialiśmy, będzie on w piątek o 15.00 na sali treningowej. Pasuje ci?
-
Nieobiecuje ale się postaram być a jak nie będe to moge nadrobić - powiedział
-
Skinąłem głową.
-
Dziękuje a i gratuluje ci powiedział po czym wyleciał
-
Zakręciło mi się w głowie.Zemdlałam
-
wleciałem...
-
wleciałam
-
szukałem wzrokiem królowej aż w końcu spostrzegłem że leżał na ziemi
- Królowa - powiedziałem
-
podeszłam do ,,królowej" unosząc skrzydła, nie chciałam nic mówić
-
Ocknęłam się z tudem usiadłam
Nic mi nie jest -powiedziałam
-Witaj jestem Nelly-zwróciłam się do smoczycy
-
podeszłem
-
ukłoniłam się, tak się robiło w moich stronach
-witaj, jestem Chera
-
Musze coś załatwić pokłonił się do królowej pa Chera powiedziałem i wyleciałem
______________________
Musze już iść
-
Miło mi cię poznać-powiedziałam z uśmiechem
-
usiadłam
_______________________
pa
-
Chciałabym abyś porozmawiała z Dowódcą Armii ponieważ
niedługo trening-powiedziałam
-
-nie dziękuje
-
Byłam zdziwiona tą odpowiedzią.
ok-powedziałam
-
wyleciałam
-
wyleciałam
-
Wyleciałem. Martwiłem się o Nelly.
_______________________
Sorry, że nie wchodziłem i przegapiłem trening, ale na śmierć o tym zapomniałem. Mam chyba sklerozę :/ :huh:
-
Wleciałam.
-
-Zaburczało mi w brzuchu.
Dojrzałam stado bizonów.Wzbiłam się w powietrze
i z góry runęłam w dół w prost na jednego z bizonów.
Zjadłam go prawie całego.Podczas ciąży jadłam więcej.
-
Gdy zjadłam wyleciałam.
-
Wleciałem zastanawiajac się gdzie jest Nelly.
-
Wleciałam.
-
Zobaczyłem, że Nelly wleciała. Podeszłem do niej.
- Hej. Jak się czujesz? Jak tam u ciebie?
-
Ech..ostatnio tak sobie-powiedziałam
-
- Czemu? Co się stało? - spytałem, zastanawiając się.
-
Nie mały/a daje we znaki-powiedziałam z uśmiechem
-
Pokiwałem głową.
-
Uśmiechnęłam się
-
Odwzajemniłem uśmiech.
-
Położyłam się
-
Również się położyłem.
-
Ale tu cichutko-powiedziałam
po czym rozejrzałam się a na niebie ujrzałam lecące ptaki
-
- No. Bardzo cicho. Myślę, że niedługo będzie burza.
-
Popatrzyłam się w niebo
-
Przeciągnąłem się.
-
wyszłam
-
Wyleciałem.